`
Autor: Wiśniewski Jacek A.
ISBN: 978-83-62460-80-9
Wydawca: Rewasz
320 stron formatu A5 (21 x 15 cm), w pełnym kolorze. Liczne zdjęcia, mapki, plany, rysunki, broszura szyta nićmi, oprawa miękka ze skrzydełkami; wewnątrz skrzydełek mapka opisywanego obszaru. Oficyna Wydawnicza ?Rewasz?, wyd. II poprawione i rozszerzone. Pruszków 2016.
Od poprzedniego wydania minęło 18 lat. W tym czasie z mazowieckiego krajobrazu zniknęły trzy kościoły drewniane, które spłonęły w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach: w Stoczku Węgrowskim (koniec XX w.), Długiej Kościelnej (2000 r.) i Sadykierzu (2003 r.). Trzy inne znalazły swoje nowe miejsca w muzeach budownictwa ludowego: kościół z Drążdżewa przeniesiono w 2006 r. do Sierpca, świątynia z Wysokienic trafiła w 2007 r. do podłowickich Maurzyc, zaś do Ciechanowca przeniesiono w 2010 r. kościół ze wsi Boguty-Pianki.
Niestety, z dwoma kolejnymi obiektami jest już znacznie gorzej: świątynia w Czerniewicach jeszcze jakoś się trzyma, natomiast kościół w Zawidzu jest już w tak złym stanie, że jego dni są praktycznie policzone.
Ale w tym okresie zdarzyło się też coś dobrego, co jest chyba ewenementem na skalę światową! Otóż cztery kościoły (Gąsiorowo, Glinianka, Goźlin- Porzecze Mariańskie i Jeruzal) zdążyły ?zagrać? w serialach, dzięki czemu znalazły sie środki na ich utrzymanie i odrestaurowanie. Można tylko się cieszyć z doskonałego pomysłu na podreperowanie skromnych budżetów wiejskich parafii, których nie stać na kosztowne remonty. Może producenci filmowi odkryją w tej książce kandydatów na następnych ?wiekowych aktorów??
W publikacji omówiono wszystkie drewniane kościoły rzymsko-katolickie, jakie znajdowały się na Mazowszu u progu drugiej wojny światowej, a więc przed niemal 80 laty (stan na 1 września 1939 r.). Pominięto te obiekty, które są świątyniami mariawickimi, albo kościołami ewangelickimi ? zarówno zachowanymi, jak i tymi, które po drugiej wojnie przekształcono na świątynie rzymsko-katolickie.
Materiał został przedstawiony w układzie geograficznym. Mazowsze zostało podzielone na pięć subregionów: trzy znajdują się na północ od równoleżnikowo płynących na tym terenie Wisły i Bugu (północno-zachodnie, północne, północno-wschodnie), a dwa na południe od tych rzek (zachodnie i wschodnie).
Każde z haseł składa się z trzech części: informacji o miejscowości, o parafii i o kościele. W tej ostatniej przedstawiono nie tylko zachowany (lub ostatni z nie zachowanych) do dzisiaj obiekt, ale również świątynie, które istniały wcześniej w tym miejscu. Z powodu ograniczonej objętości książki znacznie mniej miejsca poświęcono wyposażeniu wnętrza, skupiając się głównie na najbardziej rzucających się w oczy elementach (ołtarze, ambony, belki tęczowe). Jedynie w przypadku kilku unikatowych obiektów zamieszczono informacje o znajdujących się w ich wnętrzach cudownych obrazach, czy też wspaniałych polichromiach.
Spis treści
Z listu ks. Michała Janochy bpa pomocniczego warszawskiego:
...Drzewo ? odwieczny archetyp tajemnicy życia. Zapuszcza w ziemi korzenie pnia, a w niebie korzenie gałęzi. Drzewo zabite przemienia się w drewno, które towarzyszy życiu człowieka od kołyski po trumnę. W starochrześcijańskiej legendzie drzewo krzyża wykonano z desek wyciosanych z rajskiego drzewa życia.
Warto przywołać te kulturowe i religijne asocjacje drzewa we wprowadzeniu do książki poświęconej drewnianym kościołom Mazowsza, regionu, w którego sercu szumią sosny kampinoskiej puszczy i w którym drzewo było przez wieki podstawowym budulcem domów, również domów Bożych. Setka z nich przetrwała do naszych czasów. O nich ta książka. Pamiętajmy, że największa liczba drewnianych świątyń w Europie zachowała się na terenie dzisiejszych krajów tworzących dawną Rzeczpospolitą. Na Ukrainie i Białorusi są to głównie cerkwie, w Polsce i na Litwie ? kościoły. W dobie dewastacji krajobrazu, w dobie banalizacji budownictwa, także sakralnego, spoglądamy na te drewniane kościółki z coraz większą czułością i troską, tak, jak patrzy się na świadków odchodzącej coraz dalej przeszłości. Przeszłości naszej, mazowieckiej, polskiej, europejskiej. Jest to zarazem przeszłość nieustannie żywa, która odradza się, rozjaśnia, zmartwychwstaje, ilekroć w Boguszycach, Lewiczynie czy Mochowie na dźwięk dzwonka wychodzi do ołtarza kapłan z mszą świętą. Ilekroć od drewnianych belek stropu i ścian odbija się wielkopostny śpiew ludu:
Krzyżu święty nade wszystko,
drzewo przenajszlachetniejsze,
w żadnym lesie takie nie jest,
jeno na którym sam Bóg jest.
Słodkie drzewo, słodkie gwoździe,
rozkoszny owoc nosiło.
Nikt jeszcze nie napisał recenzji do tego produktu. Bądź pierwszy i napisz recenzję.
Tylko zarejestrowani klienci mogą pisać recenzje do produktów. Jeżeli posiadasz konto w naszym sklepie zaloguj się na nie, jeżeli nie załóż bezpłatne konto i napisz recenzję.